Singletracki. Przewyższenia. Mordercze wypychy. Beskidy!

Sporo jest miejsc na Polskiej mapie, gdzie moja noga jeszcze nie stanęła. Staram się jednak szybko nadrabiać zaległości. Tym razem wylądowałem w Beskidzie Żywieckim, który to planowałem przejechać od dawna. Wielka Racza, Rysianka, Hala Miziowa, Hala Krupowa i przede wszystkim szlak graniczny łączący całość z Rabką, moim miejscem docelowym. Zaplanowałem sobie na to wszystko 3 dni. Oczywiście góry zweryfikowały moje plany i przejechana trasa wygląda nieco inaczej.

Przygoda zaczyna się w Zwardoniu. Dojeżdża tam pociąg z Katowic, który czasami musi poczekać na mijankę z naprzeciwka. Prowadzi tam tylko jeden tor w bardzo ładnej scenerii. Wysiadamy praktycznie na szlaku i możemy natychmiast skierować się w stronę Wielkiej Raczy.

Czytaj dalej Singletracki. Przewyższenia. Mordercze wypychy. Beskidy!

Jak NIE wybierać się w Alpy rowerem – śnieg, przełęcze i skradziony sprzęt

Alpy chodziły za mną od dłuższego czasu. Szczególnie po tym jak obejrzałem filmik, gdzie pokazany jest rajd bikepackingowy z Turynu do Nicei. Gdy tylko zobaczyłem te widoki, oczka mi się zaświeciły jak małemu dziecku. Zaczęło się niewinnie, od badania trasy na mapie i wysyłania linków znajomym. Wszystkich bardzo przerażały przewyższenia. Ja natomiast patrzyłem na to z innej strony – ale, że ja nie wyjadę?! No i jestem, kilka miesięcy później, po trasie w tych samych okolicach, ale zupełnie odbiegającej od oryginału. Czytaj dalej Jak NIE wybierać się w Alpy rowerem – śnieg, przełęcze i skradziony sprzęt